Okulary przeciwsłoneczne ze sklepu odzieżowego? Dlaczego sobie to robisz?!
Tanie okulary przeciwsłoneczne z sieciówki mogą bardziej zaszkodzić niż chronić. Dowiedz się, na co zwrócić uwagę, by naprawdę chronić swój wzrok.
OKULARYZDROWIE
Łukasz Rzepka
7/18/20254 min read


Latem chcemy wyglądać dobrze, czuć się lekko i chronić się przed słońcem. Nic więc dziwnego, że wiele osób sięga po okulary przeciwsłoneczne dostępne od ręki – w sklepie odzieżowym, na bazarze czy w markecie. Często są modne, tanie i „na już”. Problem w tym, że to jedna z najgorszych rzeczy, jakie możesz zrobić swoim oczom.
Czy tanie okulary naprawdę chronią Twój wzrok?
Brak certyfikatu UV – niewidoczne zagrożenie
Okulary przeciwsłoneczne mają jedno najważniejsze zadanie: chronić oczy przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym (UV). Niestety, w tanich modelach z sieciówek często brakuje podstawowych certyfikatów, takich jak UV 400 czy oznaczenie CE. Taki produkt może wyglądać dobrze, ale nie spełnia żadnej funkcji ochronnej. Co więcej – może zaszkodzić.
Przyciemnione szkła bez filtrów – pułapka dla oczu
Ciemne szkła bez odpowiednich filtrów UV powodują rozszerzenie źrenic. Gdy Twoje oczy „myślą”, że są chronione, przepuszczają jeszcze więcej promieni UV do wnętrza oka. Skutki? Przyspieszony rozwój zaćmy, uszkodzenia siatkówki, zmiany zwyrodnieniowe. Brzmi poważnie – bo takie właśnie jest.
Czym różnią się okulary z sieciówki od tych z salonu optycznego?
Materiały i konstrukcja – co siedzi w środku
W tanich okularach często stosuje się niskiej jakości plastik, który szybko się rysuje, matowieje i deformuje. Dostępne w salonie optycznym soczewki wykonane są z materiałów odpornych na uszkodzenia, często z dodatkową warstwą polaryzacyjną, fotochromową lub antyrefleksyjną.
Testy, atesty, normy – czego brakuje tanim okularom
Produkty w salonach optycznych spełniają międzynarodowe normy (ISO 12312-1, ANSI Z80.3), mają oznaczenia CE i potwierdzenie filtracji UV. Tanie okulary? Często nie mają żadnego potwierdzenia skuteczności. Nawet jeśli widzisz naklejkę „UV”, bez certyfikatu to tylko dekoracja.
Dlaczego warto inwestować w profesjonalne okulary przeciwsłoneczne?
Komfort i dopasowanie – więcej niż styl
Okulary z salonu optycznego to nie tylko zdrowie, to także komfort noszenia. Odpowiedni rozstaw, szerokość nosków, wyważenie oprawek – wszystko to wpływa na to, czy zapomnisz, że masz je na nosie, czy po godzinie zdejmiesz je z bólem głowy.
Przeciwsłoneczne z korekcją? Oczywiście!
„Noszę okulary korekcyjne od podstawówki, więc przez lata nawet nie myślałem o przeciwsłonecznych. Wydawało mi się, że to nie dla mnie – przecież nie będę zmieniał okularów co chwilę, a soczewek nie lubię. Aż w salonie optycznym zaproponowano mi przeciwsłoneczne z moją korekcją. Serio, nie miałem pojęcia, że tak się da! Dostałem szkła z filtrem UV i polaryzacją, idealnie dopasowane. Komfort jazdy autem? Nieporównywalny. Oczy nie bolą, nic nie razi. Teraz nie rozumiem, jak mogłem tyle lat jeździć bez nich” – Tomek, 42 lata, grafik i kierowca z zamiłowania.
Jak rozpoznać dobre okulary przeciwsłoneczne?
Na co zwracać uwagę przy zakupie?
Szukaj oznaczeń UV 400, certyfikatu CE, kategorii filtra (1–4). Jeśli nie masz pewności – zapytaj optyka, który wykona test filtracji UV specjalistycznym urządzeniem. Nie kieruj się tylko wyglądem – najważniejsze jest to, czego nie widać gołym okiem.
Gdzie najlepiej kupować okulary latem?
Najbezpieczniej – w sprawdzonym salonie optycznym. Tylko tam masz gwarancję, że produkt został przetestowany, spełnia normy i naprawdę chroni Twoje oczy. Sezonowe stoiska czy działy „akcesoriów” w sklepach odzieżowych nie zapewniają tego minimum.
Najczęstsze błędy przy wyborze okularów przeciwsłonecznych
Wybieranie okularów „bo były ładne”.
Kupowanie okularów z bazaru „na zapas”.
Przekonanie, że „ciemniejsze szkła = lepsza ochrona”.
Pomijanie certyfikatów.
Noszenie okularów bez żadnych oznaczeń.
To wszystko – nieświadomie – może z czasem prowadzić do realnych problemów ze wzrokiem.
Podsumowanie – zadbaj o wzrok, nie o iluzję stylu
Twój wzrok zasługuje na więcej niż plastikowy gadżet. W czasach, gdy ekspozycja na słońce jest większa niż kiedykolwiek, a nasze oczy codziennie stykają się z ekranami i światłem niebieskim, wybór odpowiednich okularów przeciwsłonecznych to nie luksus – to konieczność. Wybierając okulary z filtrem UV w salonie optycznym, inwestujesz w swoje zdrowie, bezpieczeństwo i codzienny komfort.
Najważniejsze wnioski
Tanie okulary z sieciówek często nie chronią przed UV, mimo ciemnych szkieł.
Brak certyfikatów i filtrów może pogorszyć zdrowie oczu.
Profesjonalne okulary z salonu optycznego zapewniają realną ochronę i komfort.
Kupuj okulary przeciwsłoneczne tam, gdzie możesz je przetestować i skonsultować z optykiem.
Styl nie musi być w konflikcie ze zdrowiem – da się to połączyć.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Czy okulary z filtrem UV muszą być ciemne?
Nie. Filtr UV to warstwa ochronna, która może być zastosowana także w szkłach przezroczystych lub lekko przyciemnianych.
Jak sprawdzić, czy okulary mają prawdziwy filtr UV?
Najlepiej u optyka – specjalistyczne urządzenia mierzą realną ochronę UV. Naklejka „UV 400” bez certyfikatu to za mało.
Czy okulary z polaryzacją to to samo co z filtrem UV?
Nie. Polaryzacja redukuje odblaski, a filtr UV chroni przed promieniowaniem. Dobre okulary mogą mieć oba.
Dlaczego okulary z bazaru są niebezpieczne?
Brak filtrów, niska jakość materiałów, brak kontroli – to ryzyko dla zdrowia oczu.
Czy dzieci też powinny nosić okulary przeciwsłoneczne?
Tak. Dziecięce oczy są szczególnie wrażliwe na promieniowanie UV – warto zainwestować w certyfikowane modele dziecięce.
Dotarłaś/eś do końca tego wpisu? Wspaniale! Mamy dla Ciebie pewną wiadomość. Już od poniedziałku 21 lipca zapraszamy Cię do salonu LOOKASZ OPTYK! A 25–26 lipca świętujemy wielkie otwarcie – z tej okazji -20% na wszystko: przeciwsłoneczne, korekcyjne, badanie wzroku, dobór soczewek. Przyjdź, zobacz, przymierz, poczuj różnicę! Miło będzie Cię zobaczyć na Zauchy 11/LU1.